Weryfikacja treści, czyli jak sprawdzić, czy copywriter nie robi mnie w konia?

Kantowanie i kombinatorstwo jest plagą, ale też niejako tradycją w polskim biznesie. Zwłaszcza kantowanie kogoś, kto nie ma pojęcia o tym, co robimy, a i tak potrzebuje naszych usług.

Budowlańcy w tej materii to po prostu legenda. Robienie po łebkach, aby szybciej, wynoszenie materiałów na lewo, liczenie za rzeczy, których nie robili, a na koniec po prostu sypie Ci się chałupa. Elektrycy? Watowanie, sztukowanie, wymiana tylko części instalacji… Grzechów jest mnóstwo. Programiści powiedzą Ci, że czegoś nie da się zrobić, aby tylko zostawić ich w spokoju. SEOwcy obiecują gruszki na wierzbie, aby tylko wystawić fakturę.

A copywriterzy? Sprzedają treści, które nie działają, i nie mają prawa działać.

Sprawdzę plagiat i poprawność merytoryczną

Nie znam się na wszystkich tematach i branżach, ale znam się na content marketingu. Umiem ocenić, czy i kiedy ktoś leje wodę.